|
 |
|
 |
|
|
 |
www.analizatorium.fora.pl
Strefa analizatorska
|
 |
|
Obecny czas to Pon 1:38, 07 Kwi 2025
|
Autor |
Wiadomość |
Mrohny
Analizator

Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:02, 16 Mar 2009 Temat postu: I hate Mondays... |
|
|
...czyli wszystkie marudy świata, łączcie się!
Nie ma to jak przyjść przed piątą do domu, zmęczony po dziewięciu godzinach siedzenia w szkole, aby uświadomić sobie, że na kolejny dzień zapowiedziany jest sprawdzian i powtórzenie z matematyki. Dodatkowo Marek musi przebrać się za Mickiewicza na lekcje polskiego, bo inaczej dostanie trzecią jedynkę w semestrze.
Teraz wasza kolej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
Autor |
Wiadomość |
Serpentis Sempre
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wieży Błaznów
|
Wysłany: Pon 18:07, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię jak się zangielszcza kultowe polskie teksty.
Zadowolony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Evanna
Dołączył: 22 Gru 2008 Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: St. Louis Płeć: 
|
Wysłany: Pon 18:07, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, zaczynamy...
Muszę przeczytać najnudniejszą lekturę, jaką widział świat (czyt. Krzyżacy), a na biurku leży i kusi "Cień Wiatru". Poza tym mam sprawdzian z geografii. I na domiar złego płyta z Nightwishem mi się porysowała -_-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evanna dnia Pon 18:07, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Ise
Administrator

Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 19:48, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja po weekendowym lenistwie w poniedziałki muszę wstawać o 5.30. Na jutro muszę umieć na literaturę hiszpańską generację 27 (a większość wierszy jest wydumana), a dzisiaj pisałam sprawdzian z historii nowożytnej Polski. I kobieta zrobiła pytania typu maturalnego na 8 stron. Pomijam ich poziom i to, że tabelka z danymi była jak z kosmosu. Ale większości po prostu zabrakło czasu, żeby zrobić wszystko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Hector
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciasteczkowo Płeć: 
|
Wysłany: Pon 20:09, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wkurza mnie administracja servera WoW'a - nie dośc, że aby się zarejestrować trzeba wysłać jakiś denny formularz, to jeszcze każą czekać od 60 sekund do 24h. Mam przeczytać Makbeta, a nienawidze dramatów, w lodówce skończył się kechup, moja ulubiona herbatka rozpuszczalna o smaku cytrynowym się kończy, w środę mam debilny WoK, kot mnie osmarkał i narazie tyle *łapczywie łapie powietrze*.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Asasello
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: m-ce Płeć: 
|
Wysłany: Pon 20:26, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wróciłam do domu o 16. Pokłóciłam się przez telefon w wielkim nieobecnym, czyli moim chłopakiem. Zrobiłam zadanie o Mongołach na historię.
Na polski mogę gwizdać, odpowiadałam w piątek ze wspomnianego Makbeta i mam spokój.
Obecnie w panice usiłuję dokształcić się politycznie na jutrzejszy WoS.
I przygotować psychicznie na gejografię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
AlexRrR
Analizator

Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska Pisaków Płeć: 
|
Wysłany: Pon 21:41, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Budzik zadzwonił o 5.30. Następnie o 6.20, a potem jeszcze o 7.00.
Wszystkie ulubione ciuchy w praniu, szarobura pogoda i kolejny zgubiony guzik od płaszcza.
Znowu musiałam prowadzić kolejna jałową dyskusję z księdzem na religii tak, że by ten się dowartościował, bo inaczej żyć nie da.
Napisałam mega-lasującą-mózg pracę klasową z chemii z powłok, orbitali, podpowłok, budowy atomu oraz grup energetycznych i czasu połowicznego rozkładu. Nawet jak na rozszerzenie zadania były z kosmosu.
Na fizyce obgryzłam paznokcie, z nudów i rozpaczy, a następnie dowiedziałam się, że jutro piszę pracę klasową z matmy, na którą nic nie umiem i nawet nie chce umieć (a muszę!). Zaległa praca klasowa z fizyki czeka mnie w środę.
Nie mam notatek by napisać wypracowanie z polskiego i nie mam ochoty obrobić pracy domowej. Nie nauczę się na historię. Nie przeczytam trenów.
Kot mnie podrapał i mam gorączkę.
*Popada w emo-nastrój.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
KatarzynaEv
Analizator

Dołączył: 22 Gru 2008 Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kont. Płeć: 
|
Wysłany: Pon 21:44, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jest poniedziałek. Jestem głodna. Do Warszawy jadę dopiero w piątek. Babka z wf mimo wszystko wkręciła moją klasę w tańczenie na szkolnym turnieju tańca, a nie mamy układu. Mam jurto sprawdzian z historii z nie wiem dokładnie czego. Mam we środe na ósmą, a drugą lekcją jest fizyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Gilraina
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wioska Pisaków Płeć: 
|
Wysłany: Pon 21:53, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ojej... "Always look on the bright side of life", no! *usiłuje zagwizdać*
Ja dzisiaj wstałam o 8:10, dostałam 6 z łaciny z klasówki ze składni A.C.I., miałam cztery lekcje, wyszłam ze szkoły o 13:30, cały dzień się obijałam. Jedynym mankamentem jest to, że nie udało mi się porozmawiać z moim Tró Loff. No trudno, jutro też jest dzień...
... No właśnie, jutro. Jutro wstaję o 6:20, mam osiem lekcji, w tym znienawidzoną fizykę z niezrównoważonym profesorem (khm, khm), będącym obecnie w poważnym konflikcie z moją klasą, wychodzę ze szkoły o 15:20... Ale tym będę martwić się jutro xD
EDIT: Co do zangielszczania, to czy "I hate Mondays" nie było przypadkiem sztandarowym powiedzonkiem Garfielda? o_O
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gilraina dnia Pon 21:58, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Mrohny
Analizator

Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:34, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Gilraina napisał: | EDIT: Co do zangielszczania, to czy "I hate Mondays" nie było przypadkiem sztandarowym powiedzonkiem Garfielda? o_O |
Ależ było i osobiście nie widzę w tym żadnej profanacji kultowego polskiego tekstu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Serpentis Sempre
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wieży Błaznów
|
Wysłany: Pon 22:46, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
*wzrusza ramionami* Cóż poradzę, mi się skoajrzyło z "Nie lubię poniedziałków". Taki film był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Miss_Derisive
Analizator

Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 23:34, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy dzień generalnie nie był zły, ale ponarzekać też można, a co.
Zaczynałam zajęcia o 14:50, czyli pół dnia bezczynności.
Ćwiczenia z makroekonomii, na których facet gadał takim tonem, że (uwaga dla wtajemniczonych) pani T., wicedyrektorka strzeleckiego LO zdaje się przy nim deklamować poematy ekspresjonistyczne. W dodatku za nic nie mogłam uchwycić sensu tego, co on mówił.
Potem wykład z finansów, nudny śmiertelnie, ale przynajmniej się okazało, że będzie egzamin zerowy gdzieś w maju, czyli o jeden egzamin w sesji mniej.
Następnie kurs angielskiego, bo zachciało mi się zdawać egzamin LCCI (certyfikat London Chamber of Commerce and Industry). W zasadzie było fajnie - po raz pierwszy od nie wiem kiedy nie miałam wrażenia, że się cofam z angielskiego. Tak więc nawet nie bardzo mi przeszkadzało, że trwał 2,5h i skończył się o 21:30.
A jutro bite 7 godzin ćwiczeń z: rachunkowości, statystyki, matematyki finansowej i finansów.
To chyba tyle. Aha, no i jeszcze bliżej nieskonkretyzowane problemy egzystencjalno-emocjonalne oraz ogólne poczucie bezsensu "tego wszystkiego", które ze zmiennym natężeniem towarzyszą mi od jakiegoś czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Serpentis Sempre
Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Wieży Błaznów
|
Wysłany: Wto 16:08, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Co prawda już po poniedziałku, ale...
Zaraza! U mnie w domu jest gorzej niż na dyskotekach - nawet na sekundę nie można spuścić szklanki z oka, zaraz Młody (oż, ta zakała rodziny) wydudli zawartość.
To samo tyczy się słodyczy i tajemniczo znikających gazet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Evanna
Dołączył: 22 Gru 2008 Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: St. Louis Płeć: 
|
Wysłany: Wto 17:11, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Miss_Derisive napisał: | Ćwiczenia z makroekonomii, na których facet gadał takim tonem, że (uwaga dla wtajemniczonych) pani T., wicedyrektorka strzeleckiego LO zdaje się przy nim deklamować poematy ekspresjonistyczne. W dodatku za nic nie mogłam uchwycić sensu tego, co on mówił. |
*uderza głową o biurko* Może być jeszcze gorzej?
Dzisiaj miałam religię. O mało nie zasnęliśmy wszyscy. Nawet ci, którzy zwykle notują, dzisiaj siedzieli i ziewali.
Ale jest też dobra wiadomość: Jutro nie mam geografii tylko historię z panią R., którą wszyscy lubimy ;) Modlitwy zostały wysłuchane xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Miss_Derisive
Analizator

Dołączył: 21 Gru 2008 Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 15:58, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Evanna napisał: |
*uderza głową o biurko* Może być jeszcze gorzej? |
Może...
Evanna napisał: |
Ale jest też dobra wiadomość: Jutro nie mam geografii tylko historię z panią R., którą wszyscy lubimy ;) Modlitwy zostały wysłuchane xD |
Ja co prawda nie miałam historii z panią R., ale wiele o niej słyszałam :) Zresztą jak na koniec LO przepisywałam hasełka nauczycieli i uczniów (ochrzczone jako "Tfurczość"), to ktoś mi przesłał parę jej wypowiedzi...
Cytat: | „Jakby głupota mogła latać, to ty lecisz w pierwszym rzędzie.”
„p. R. - Jak napiszecie poniżej średniej to będę latać z kałachem po Strzelcach.
Uczennica - A ja nie mieszkam w Strzelcach.
p. R. - To nie szkodzi, mam samochód.” |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group. Theme Designed By ArthurStyle
|
 |
|
 |
|
|