www.analizatorium.fora.pl

Mrohny

Moja koleżanka ma Zmierzch. Bądźcie pewni, że dobiorę się do tego czegoś... niedługo.

KatarzynaEv

Ja zamierzam sterroryzować wszystkie bibliotekarki, żeby Zmierzch zdobyć. Trzeba mieć rozrywkę w ferie!

Evanna

KatarzynaEv

Hoshi

Cóż, ja trzy tomy dorwałam z bibliotek. Zaczęłam od drugiego, potem był trzeci i pierwszy. Nie miałam przez to kłopotów. Druga wyjaśniła mi praktycznie wszystko z pierwszej.

A wiecie, że Meyer napisała triller psychologiczny? Ale po opisie wnioskuję, że to kolejny romans. Tytuł: "Intruz".

Evanna

Tytuł gdzieś słyszałam, lecz nie kojarzę co to.
Może lepiej najpierw przeczytać "Zmierzch", a potem dobrać się do tego czegoś.

Shadi

Moja mama zachwalała "Zmierzch" "Harry Potter to przy tym nic!". Wzięłam do Bułgarii, przeczytałam w jeden dzień. Edward to takie Mery Sue, Bella jest głupia. Postacie są takie jakieś papierowe. Polubiłam tylko "ojca" Edwarda. Nie pamiętam jak on tam miał. Na film pójdę, bo obiecałam, ale jak zobaczyłam Edwarda to mi zapał przeszedł. Książka mnie w żadnym razie nie zachwyciła i przeczytam następne tomy tylko, jeśli będzie miał ktoś znajomy, Nie zamierzam się nawet fatygować do biblioteki. Nie rozumiem tego fenomenu.

Asasello

Emo jest w modzie, nadorszsza (xD). To dlatego.

Shadi

Asasello

Prawa ręka dyktatora może. Jesteś moją najdorszszą szefową i basta.

Ins

Ojciec Edwarda to Carlisle, którego imię nie wiem jakim cudem czyta się "karlajl".
Dziewuszki, jak chcewcie to wam podeślę dwa kolejne tomy :P Niestety posiadam.

Mrohny

AJ! Właśnie przeczytałem. Stwierdzam, że w moim rankinu ocena to 2/10. "Zmierzch" jest naiwny. Tak bardzo, jak główna bohaterka, piękna Mary Sue "koszulka z białej siateczki na specjalne okazje" Bella.
Meyer się chyba na ałtoreczkach wzorowała. Jak widziałem ciągłe "perskie oko" puszczane (albo puszczające się) w każdą stronę, to miałem ochotę skończyć.
Pierwsze czterdzieści stron o zastanawianiu się nad tym, czy Edward nie chodzi do szkoły przez Bellę. Potem wielkie uwielbienie Belli przez Tylora, Erica i kogośtamjeszcze. No i cudowna wręcz scena pokonania złego Tropiciela, gdzie Bella mdleje. Jakie to słodkie. Aż moje wewenętrzne poczucie romantyzmu prysnęło.
A Carlisla czytałem jako "Kerlizl" xd

Serpentis Sempre

Jesli komuś nie wystarcza oryginał, uprzejmie informuję, że na Mirriel mają ostatnio wysyp FF-ów zmierzchowych (serio, ponura groza - patrzysz na dział i widzisz kilka razy pod rząd podtytuł "Edward, Bella, Twilight". Nie wiem jak innych, ale takie szał zniechęca mnie do czytania bardziej niż negatywne recenzje).

Evanna

Właśnie czytam. Jestem na ósmym rozdziale, a Bella dopiero zrozumiała, że Edward jest wampirem. Dość długo jej to zajęło. Cóż... A Edward zawsze musi się pojawiać w sytuacjach, kiedy jest najmniej potrzebny. Akcja by się ładnie rozwinęła, a tu przychodzi Edziu i masz - ratuje Bellę.
A z moją koleżanką bawiłam się w zgadywanie treści "Zmierzchu". Ona czytała, a ja nie. A i tak wiedziałam co będzie dalej.

Serpentis Sempre

Własnie czytam recenzję omawianego dzieła...