www.analizatorium.fora.pl

KatarzynaEv · Wysłany: Śro 16:59, 18 Mar 2009 Temat postu: Milczenie jest złotem, a mowa...

Czyli zasłyszane, powiedziane. Napisane, ale nie na blogasku. Cytaty z zycia rzekłabym. >D

No to na początek:
Mój znajomy do mojej przyjaciółki na GG: "Poczekaj, zaraz wracam, bo stra czegoś ode mnie chce *mija pięć minut* Słuchaj co to rzepa? Bo matka chce żebym obrał. Idę się przekonać."

Takie ynteligentne, że wśród moich koleżanek weszło jako obraza w stylu twojej starej. XD

Serpentis Sempre · Wysłany: Śro 18:03, 18 Mar 2009 Temat postu:

Z lekcji jazdy konnej:
Instruktor: Czy wiesz, co jako jedyne mogło zwalić ułana z konia?
Serpentis: Kobieta!
Instruktor: ... Kula.

Asasello · Wysłany: Śro 19:42, 18 Mar 2009 Temat postu:

Wychowawczyni: Aniu, wybrałaś sobie już jakiś zawód?
Ja: Tak. Chciałabym zostać prokuratorem.
Wychowawczyni: Dlaczego?
Shadi: BO ONA JEST TAKA ZŁA.

Ta rozmowa weszła do kanonu. Klasa mnie demonizuje.

KatarzynaEv

Sprawdziany dyrektorskie w mojej szkole. Dodam, że dwie sceny misły miejsce jednego dnia na dwóch sprawdzianach. (Pozdrawiam VIII LO w Białymstoku za dwa dni wyjęte z życiorysu.)

Scena pierwsza, koniec spr z WOSu:

Harry(mój nauczyciel): No młoda oddawaj sprawdzian. Ostatnie myśli. Zaraz... Trzeciego nie masz, naród i grupa społeczna - źle już masz zero. Oddawaj.

Scena druga na dwie godziny przed historią:

Naszą klasę nawiedza pan Wiesiu - historyk, żeby nie było niedomówień.
Pan L. - Wiesiu daj mi siedemdziesiąt sprawdzianów. Dla klasy II a(moja) i (wykonuje gest wkręcania śrubki do głowy) II h.
Pan Wiesio liczy i daje te nieszczęsne arkusze. A wszyscy chichoczemy z pana Wiesia.
Pan L. - Wiesiu zamknąłeś zaplecze?
Wiesiu - Tak, zamknąłem. (my nadal wrednie chichoczemy)
Pan L. - Ale dlaczego, przecież tam są moje!
Wiesiu - Aha, to ja pójdę otworzyć.
Poszedł otworzyć. W międzyczasie Pan L. robił do nas dziwne miny z tytułu wtargnięcia na naszą lekcję pana Wiesia. Już powoli się łamiemy.
Pan Wiesiu znowuż oddaje arkusze(?) i wyrywa się z refleksją:
II h, to któryś tata ma warsztat, tak?
reakcji mojej klasy nie da się opisać, ale powiem tylko tyle, że była głośna.
Pan L. (ze stoickim spokojem): No wiesz Wiesiu, może i ma tylko się tutaj nie pytaj bo to jest II a.
Połowa osób o mało co nie pospadała z krzeseł ze śmiechu. A biedna KatEv miała problemy z patrzeniem na twarze koleżanek/kolegów bo znowu zaczynała śmieć się szaleńczo.

Pozdrawiam VIII LO im króla Kazimierza Wielkiego w Białymstoku.

Serpentis Sempre

Lekcja języka polskiego, omawiamy lekturę.
Polonistka dyktuje:
- Santiago był rybańskim kubakiem...

Nerve Technoszatan

Wczoraj, w szkole. Był dzień Europejski, w "Finlandii" rozdawali Linuxa, bo to takie finlandzkie...
Ów system operacyjny dostała w łapy moja koleżanka. I pyta się co się stanie, jak wsadzi tą płytę do napędu.
Ja: Wyłączy Ci się Windows...
Ona: Ale ja nie mam Windowsa, tylko tego głupiego Open Office'a!

Zaczęłam się zastanawiać, czy to ja jestem takim nerdem, czy ludzie dookoła mnie to po prostu banda nieuków...

Azu

'mowa jest srebrem, a milczenie owiec' ;d